Dziennik djtarpan, 24 lut 19

hej poszukaj filmów z Tony Robinsem. https://youtu.be/Z3B_FBOvkjs Gość wie jak motywować ludzi. na netflix jest po polsku "nie jestem twoim guru" na YT na pewno znajdziesz też. to wrzuciłem żebyś wiedział kogo szukać 😀 

dasz radę! 

Dzięki Wilku, dobry z Ciebie człowiek i kumpel 🍻 

Spoko spoko 😸 trzeba wspierać kolegów 😀👍 

To ja jeszcze polece pozycje, ktora moze pomoc w odzyskaniu balansu: Eckhart Tolle - Potega terazniejszosci.  

trzymam kciuki za odnalezienie równowagi👍 oj nie jest łatwo  

Trzy książki na dole to moje "biblie" z 2000 roku olbrzyma mam trzy egzemplarze. Świetny wybór ! Siła ! 

@Czarny... (zajebisty nick 😁😂👍), dzięki, widziałem ją na półce ale miałem już pełne ręce. Skoro polecasz to książka trafia na listę książek do kupienia. 

Hehe, dzieki ;) Ksiazka naprawde warta uwagi, jak chcesz to moge Ci podeslac w wersji pdf na maila, a wersje papierowa kupisz w swoim czasie.  

Tylko czy masz problem z motywacja czy z że swoim ego bo w tym drugim Tony Ci nie pomoże. Jw. Eckhart Tolle ale do niego trzeba dojrzeć bo to nie byle oswiecony człek jak Lama ale czysta duchowa energia.  

Srelus mógłbyś rozwinąć swoją myśl o moim ego? Problem podstawowy mam z motywacją, jednak czuję że przyczyna leży głębiej a brak motywacji to tylko objaw tego problemu, którego nie potrafię obecnie zdiagnozować. Jednak "leczenie objawowe" za pomocą Tonego też mile widziane, ponieważ może wreszcie ruszę dupsko i wyjdę z marazmu.  

@Czarny... wyślę Ci maila na priv i z góry dziękuję. 

Ok czekam.  

Nie mogę wysłać wiadomości na priv, zostawię tutaj, w końcu to oficjalny mail: biuro@wierza.pl 

Tak, chodzi o Twoje Ego. Często sprowadzamy je do najprostszej postaci czyli dumy i próżności ale jest to coś więcej niż może się wydawać. To pojawiające się poczucie nienawiści czy niższości do siebie bo ego to obraz Ciebie, które oddaje sens Twojej tożsamości. Tożsamość ta bierze się z rzeczy, które sam sobie naświetlasz, które inni o Tobie mowią a Ty zadecydowałes i zakacpetowałeś je jako prawdę. Jak najlepiej zrozumieć ego? Przykładem może być zbroja rycerza, która odcina jegomościa od zagrożeń, ludzi czy świata. Jesteś Ty i reszta wszechświata. Ego lubi akcentować „inność” innych. To uczucie separacji jest nieodłączną częścią ego. Ego kocha wzmacniać się poprzez narzekania-myśli czy słowa w stosunku do innych ludzi, sytuacje, w której się znajdujemy, coś co dzieje się tu i teraz a „nie powinno być”. Przykładem jest gdy jesteś w kolejce do kasy i widzisz w niej dziecko, buja sie na wszystkie strony, ma fryzurę, której nie powinno mieć. Umysł ludzki zaczyna widzieć niedoskonałości i wmawiac nam, „czemu on się tak zachowuj”, „ci rodzice to idioci”, „ja to bym inacze z nim postąpił”, „jak powinien wyglądać” itp, etc. Sytuacji jest multum, dzieją się każdego dnia a kiedy ma to miejsce Ego ma nas w swoim uścisku. Ty nie masz myśli, myśli Cię mają a jeśli chcesz być wolny musisz zrozumieć, że głos w Twojej głowie stworzył je, zaś irytacja i zdenerwowanie są reakcjami emocjonalnymyi na ten głos. Jeśli to się zrozumie, tylko wtedy można poczuć obecność z prawdziwym światem wokół siebie. Nic nie przychodzi za darmo a wysiłkiem jest praca aby uwolnić się do powyższej zrborii i głosu, który dyktuje rzeczywistość. Pierwszy krok to obserwacja swojego umysłu. Uświadomienie sobie jakie masz myśli a zwłaszcza te negatywne: irytacja, złość, niecierpliwość, smutek, niedowartościowanie, pycha itp. Możesz narzekać na swoją bezużyteczność w tym świecie. Gdy usłyszysz te myśli, powtarzające się w koło macieja, nagle Cię uświadomi, że myślisz o nich każdego dnia nawet o tym nie wiedząc. Należałoby znaleźć różnice pomiędzy Gosem Twojego Ego a aktualną sytuacją, świadomość to początek uwolnenia się od ego gdyż wtedy sobie zdajesz sprawę, że Twoje myśli i negatywne emocj- to produkt dysfunkcyjny i niepotrzebny. Jeśli wrócimy do kolejki jeszcze raz i gdy tak w niej stoisz to nie jesteś tak naprawdę zirytowany patrzeniem na tego dzieciaka ale irytacją tego co Twój umysł mowi Ci o tej sytacji-wszystko tak naprawde jest złe i tracisz w takiej kolejce po prostu czas. Akceptacją stanu rzeczy byłoby przyznanie się do tego, że jest tak bo jest i nic na to nie poradzisz, więc bierzesz głęboki wdech i to olewasz, ciesząc się światem wokół siebe. Kiedy zobaczysz rożnice między Twoim głosem a rzeczywistą sytuacją, jest to początek do przebudzenia. Chwila ta, błysk, pojawia się i szybko znika. Początkowo nadal zatracasz siebie a stare myśli Cię zalewają ale stopniowo, zyskujesz świadomość a dysfunkcyjne myśli ustępują. Takie stopniowe przejście, które wprowadzi Twoja świadomość, to początek zmian-ego nie nawidzi zmian. Nie chce zniknać więc da Ci mnóstwo powodów dla których nie możesz być obecny-tu i teraz. Dlatego odłóż „broń” na bok a wyzwaniem niech stanie się lepsze dostosowanie wewnętrznego prawdziwego ja do obecnej chwili. Walka ze swoim ego przez silną wolę tylko je wzmacnia. Wypowiadając mu wojnę stajesz się jego wrogiem. Przykłądem jest robota, której nie lubisz. Budzis się rano i „jak ja tego nie nawidzę i znowu do tej gównianej roboty muszę iść” – nie jest to przyjemna myś. Odczuwasz wtedy, złość, rozczarowanie czy nieszczęście. Nie są to dobre emocje. I nagle zdasz sobie sprawę, że Twój osąd tego, jaki będzie ten dzień jest oparty o nawyk mentalny-nieświadomość. Taka świadomość nieświadomości wykreuje przestrzeń do pojawienia się nowej mśli. Możesz obudzić się następnego dnia ale już bez ukierunkowanych myśli w tym temacie i po prostu pójść do roboty. Mam nadzieję, że teraz rozumiesz o co mi chodziło. Pzdro  

Dziękuję Srelus za tak obszerny i wyczerpujący wpis. 

Poszlo, sprawdz czy masz. 

Dostałem, wielkie dzięki 👍😀