Dziennik gaweł_po_40, 21 mar 20

Niestety, u nas mnóstwo ludzi podchodzi do wirusa na sposób włoski, oni w domach siedzieć nie będą, to propaganda, straszenie a w ogóle to na grypę też mnóstwo ludzi choruje i nikt afery nie robi. I właśnie tak to się może u nas skończyć jak we Włoszech, gdzie zwyczajnie brak miejsc, żeby tych ludzi leczyć, pacjenci w stanie ciężkim nie mają gdzie być przyjęci. Ludzie w szpitalach umierają w samotności, bo przecież rodziny do nich nie wpuszczą, pożegnać się nie można. Masakra po prostu. Dla kontrastu Singapur, przyjaciółka moja wróciła stamtąd niecały miesiąc temu, opowiadała jak tam wygląda walka z wirusem - bardzo szybkie i skuteczne namierzanie i izolacja wszystkich, którzy mieli kontakt z zarażonymi oraz potencjalnymi nosicielami. 4 tyg temu było tam 150 osób chorych. Dziś jest 432. Można. Tylko Azjaci to nie Europejczycy, jak im ktoś każe siedzieć w domu na dupie to siedzą w domu na dupie i nie kombinują, wychodzą dopiero jak im się pozwoli. Wszystko tam jest otwarte, ale wszędzie (sklepy, galerie, muzea itp) a nawet na ulicach są bardzo częste kontrole temperatury, kumpela opowiadała, że jednego dnia nawet kilkakrotnie byli z mężem sprawdzani. I tam jakoś wirus jest pod kontrolą. A u nas szkoda gadać - idioci, którzy uważają, że oni wiedzą lepiej, bo film na jutubie tak powiedział, że to propaganda cyferek. Nóż się w kieszeni otwiera. 

wystarczy słuchać mądrych ludzi i wyciągać wnioski <3  

nie wiem dlaczego w tv nie puszczają filmów z objawy tej choroby, duszeniem się ludzi młodych, jest tego sporo na Twitterze. Może to zadziałaloby na ludzką wyobraźnię. Trzeba ludźmi wstrząsnąć lub ich zniewolić. Godzina policyjna itd. Ja wolałbym, żeby ludzie sami podjęli rozsądne decyzje. 

Dokładnie tak, w Azji mają to przećwiczone i się nie mądrzą, tylko słuchają. Wietnam - populacja 95 milionów, pierwsi dwaj zarażeni - 23.01,przypadków do tej pory - 94, ofiar śmiertelnych - 0, wyzdrowiało - 17.Z samolotu wszystkich przewożą do specjalnie wyznaczonych budynków na kwarantannę, a kto ma objawy - do szpitala. Są kontrole temperatury po drodze do większych miast i mnóstwo innych działań. Ale oni byli przygotowani od pierwszych przypadków w Chinach.  

Za gorący ten temat, aby nie dostrzec tu względów ekonomicznych  

còż... TAK..jeśli dobrowolnie nie chcą to tylko siłą, nie będzie to przeciw tylko na przeciw ogòlnospołecznemu dobru... MUSZĄ i to koniecznie pochylić się nad tym problemem...Swoją drogą (nie jestem dewotką ani nawiedzonym wròżem) ale...coraz częściej myślę, że jest to ostrzeżenie dla świata, ku przestrodze tego do kąd podążamy do samozniszczenia...smutno mi... 

*MY MUSIMY LUB POLITYCY MUSZĄ... 

Plastyka, tak jak śpiewał Muniek Staszczyk. Najlepsze miesiące to kwiecień, czerwiec, maj. Dlatego czym tu się martwić:) 

Julks inna mentalność, to jest klucz. U nas jakby przymusowo ludzi izolowali to by było, że spisek, że chcą nas zniewolić, że to, że tamto - co zresztą nawet na tym forum możemy zaobserwować. Betony nie ludzie, ale co poradzić. Taki kraj. Swoją drogą dla mnie to jest niepojęte, że wyborów nie chcą przełożyć. Przecież to już wiadomo, że 10 maja wcale nie będzie po wszystkim, bo nadal za dużo osób w skupiskach się zbiera, nawet pod supermarketami to widać. Oficjalnie oczywiście chorych dużo nie mamy, ale u nas w województwie zadziwiająco mało zachorowań, aż się rypło, że od kilku dni nie ma testów. Dziś dojechało 7200 - moim zdaniem tyle powinno być zużywanych codziennie! Wszystkich, którzy mogą potencjalnie być chorzy powinno się badać, nawet bezobjawowych, bo oni najmocniej to dalej roznoszą. 

na czym opierasz się Mal_07 twierdząc, że bezobjawowi najmocniej roznoszą? 

Po prostu chodzą i się poruszają pomiędzy innymi ludźmi, dlatego potencjalnie najbardziej zakażają. Jak ktoś ma gorączkę 39st, duszności itp to raczej nie chodzi po mieście, do sklepu tylko leży w domu i czeka, aż mu przejdzie. 

Aha w tym sensie, ja zrozumiałem że bezobjawowa osoba zaraża "mocniej" niż objawowa, aż się śmieje sam z siebie :D 

i tak wszyscy zachorujemy... nie można w domu wiecznie siedzieć. całe to siedzenie w domu ma jeden cel... żeby nie zachorowali wszyscy na raz. oczywiście siedzę i robię HO. 

a takie info teraz dopiero mówi się że o jawy pierwsze to wymioty choroby oczu, pracuje w firmie podległej ministerstwu i dostaliśmy na samym początku maila żeby uważać na takie objawy właśnie a w tv cisza, druga sprawa premier robi posiedzenie rządu przez telekonferencję a podległym jednostkom każe organizować przetargi bo kasy trzeba zbierać.Nie obchodzi ich, że na przetarg może przyjść pełno osób 

"do 15 marca 2019 r.,[ubiegły rok] zanotowano łącznie 3 337 044 zgłoszeń przypadków zachorowań lub podejrzeń zachorowań na grypę" - info ze strony rządowej [druga pozycja], po wpisaniu frazy "grypa w Polsce 2019" czyli rok temu. bimbabimba nie dajmy się zwariować. Jeśli mówimy o tym samym. przetarg to działanie na zasadzie, przedstawiciel firmy składa ofertę. A nie, że każdy z ulicy stawia się z jakimiś obietnicami. Podoba mi się chińskie powiedzenie "budując most z jednej strony przejdź inną stroną". Nie dajcie uśpić swojej czujności :P Gdzie dotychczasowe problemy, rozwiązał je Korona Wirus? 

O masz, następny mądry.  

Glob..co za pierdoły ... Czyli 10% społeczeństwa chorowało na grypę? Nie zanam nikogo.... Do jednego worka wrzucono grypę i zachrowania grypopodobne. Zaroaźliwosc i śmiertelność korony łatwo ocenić po tym że we Włoszech pojawił się problem z kremacją zwłok... Gadanie nie dajmy się zwariować to ignorancja. 

Zacytowałem stronę z domeny GOV w poprzednim wpisie. Teraz wychodzi z niektórych mały führerek. 

no akurat przetarg k którym mówię wygląda inaczej jak jest interesująca nieruchomość to moze się i 20 osób stawić w małej sali i licytować. No ale kasa potrzebna na tarcze antykryzysowa. Co do tej całej epidemii to ja nie wiem fakt ta grupa jak w lutym umarla dwójka dzieci minister nie wychodził o tym informować. A prawdziwą grypę widziałem 20 lat temu u mojej mamy nie da się tego pomylić z przeziebieniem nawet ciężkim. Mojego 80 letniego dziadka można powiedzieć że zabiło zwykle przeziębienie po prostu ja bym z tym chodziła po mieście a jego dobiło bo już miał słabe serce. 

Glob zacytowałeś i dałeś swój komentarz. "Nie dajmy się zawriować". Zamiast studiować roczniki statystyczne wystarczy zobaczyć co dzieje się we Włoszech. Właśnie zamykają wszystkie fabryki... Oni nie dali się zwariować.