Dziennik MariuszW., 18 maj 18

bardzo dobra 

Dużo u mnie tych 'chyba' ale po prostu nie jestem pewien, czy dobrze wszystko zrozumiałem. 

toż to przecież IF. IF Nie wziął się z mody tylko ze starożytnych pism. Pisałem też że nie ma znaczenia kiedy się je.... można na noc :) 

Ramadan polega na tym że nie możesz jeść gdy jest słońce 

Wilku, trochę chciałem pokazać że głodówka wcale nie jest głupia co więcej, kultywowana bardziej niż u nas. My mamy 40 dni prostu, ale kto dziś tego przestrzega??? Pozdro  

Vibo, agree. Przed wschodem i po zachodzie.  

Mariusz brawo Ty 😸 całkiem poważnie. bo wiele osób traktuje IF i inne takie tam "wynalazki" jako dziwactwo 😸 

Suchy post. Fajnie gdyby to robili ze względów zdrowotnych a nie religijnych.  

i tak na zdrowie im wyjdzie ;) 

CLLPL, ja nie w ramach propagowania, po prostu pierwszy raz zetknąłem się z muzułmaninem, zaczął mi tłumaczyć, a ja chciałem się tym z Wami podzielić. Ale dzięki, miłego weekendu 😄 

Srelus te zalecenia religijne wynikają z tego, że stwórca - genetyk wiedział co jego produktowi jest potrzebne. Produkt był za głupi żeby zrozumieć dlaczego mamy wiarę. "Uwierz mi to jest dla Ciebie dobre" " masz tak robić albo spotka Ciebie kara - choroba". Nie wywołana przez stwórcę, ale zły sposób samoużytkowania. 😸 

A ja wczoraj gadalam ze znajomym ma 58 lat. On je raz dziennie teraz podjada czasem. Ale kiedys jadl raz dziennie czasami dzien przerwy. Jeden obiad ale na maxa z tym że wszystko razem z weglami itd. Gruby byl jak pączek. Teraz schudl. Tak mi sie dzis przypomniało , że to jak if.  

bimbabimba co się je ma znaczenie :) jadł raz dziennie .... a co pił? ile? jabłko w pracy to jedzenie czy już nie? słodzona herbata itd... za mało danych :) Ja kiedyś też jadłem raz dziennie, nie wiedząc że to if... taka natura I byłem szczuply. moja żona też zawsze jadała wieczorem 1-2 posiłki dziennie. I dalej szczupła :)  

To co robi jednostka nijak ma się do populacji. To co służy jednemu inaczej działa na drugiego. 

Ale najpierw trzeba zastosować ogółne zasady, a potem dopiero, po obserwacji, zindywidualizowć. Inaczej to można by tylko założyć ręce i czekać na objawienie. 

Tak napisalam bo akurat sie z nim zgadalam. Wierze, ze nie podjadal bo czlowiek mieszkal w firmie bez lodowki kuchenki niczego. Ale to milosnik chleba bialego. Pewnie kawe z cukrem pil wczensiej. Ja na 1.roku studiow z racji zmiany trybu dnia itd jadlam wielki posilek po powrocie do domu ok 18 zagryzalam slodyczami. Ale.w przerwach miedzy zajeciami wpadal kubus i 7days (zero swiadomosci matko.ile tego zjadlam). W pierwszym semestrze przytylam z 5.kg w drugim dieta 1000 kcal!!! to zgubilam. No ale mialam 19 lat ;) Pozniei i wczensniej tez jadlam duzo tego syfu ale jednak bardziej rozlozone w czasie i tak nie tylam. Dlatego do dzis mam chyba taki uraz albo strach przed wielkim porcjami na raz. 

udowodniono ze jakbys jadla jedna duza pizze dziennie.. to: opcja A. jesz kawalek co 3h - przytyjesz. opcja B. zjesz cala na raz i reszte dnia nie jesz - schudniesz. takze bez obaw ;) 

gdzie jako duza pizze mam na mysli taka ktora przekracza twoje zapotrzebowanie.