Dziennik MariuszW., 13 sty 21

Mario, dużo rzucasz tych kilo. To zasługa czego? Jeszcze woda schodzi czy już sadelko? Chciałbym brać z Ciebie przykład. Ale mi tak nie idzie szybko:(  

Muszę czekać na efekty trochę czasu:( 

Hej Jacek, wcale nie tak dużo. Myślę, że to już zaczyna być tłuszcz, ale okaże się po paru tygodniach, jak się zmierzę w pasie i talii. Ten kilogram co mi teraz spadł, to za mało, żeby coś było widać. Przeciągam trochę śniadanie (w okolice 9 rano) bo mi potem trochę łatwiej nad głodem zapanować. I zaczynam małym śniadaniem (tak do 400-500 kcal) i sprawdzam, czy mi to do obiadu wystarczy. W międzyczasie zapijam wodą, kawą, herbatą. Mam też zapas pomidorków koktajlowych w lodówce, jak jestem głodny, a jest ryzyko, że za dużo kalorii bym wciągnął w ciągu dnia. 

A Ty na jakiej kaloryce teraz jesteś?  

wiesz. ogólnie to wyłączyłem kalorie z 2700 muszę przyjmować. dojechałem do 2000 no może 1900. Ale nie liczę białka węglu ani tłuszczu. staram się jesc w tej kaloryce.  

A śniadanie to muszę zjeść o 7 rano. kwestia przyzwyczajenia. Bo w pracy później nie mam za bardzo czasu na sniadania. 

Nie przesadź za bardzo z niedojadaniem, bo sobie zaszkodzisz. Na 1900 to ja tracę wagę, a jestem od Ciebie sporo lżejszy i poza ćwiczeniami nie mam zbyt aktywnego trybu życia. Białka pilnuj, tak z 1,5g-2g na kilogram masy ciała. Ja staram się jeść do 2g, ale nie zawsze mi wychodzi.  

czyli pilnować kalorii na 2100? może orientujesz się jak z metabolizmem to wychodzi po 30 roku życia. on zwalnia chyba. nie powinno się wtedy jesc mniej kalorii? nigdzie tego znaleźć nie mogłem i nikt mi nie powiedział nic ciekawego w tym temacie.  

Orientuję się na własnym przykładzie, 2 miesiące temu skończyłem cztery dyszki 😁 Ja lubię jeść: dużo, tłusto, słodkie, to mnie nie odstrasza 😈 Więc trochę muszę się pilnować, bo bym sobie szybko uhodował oponkę. Wracając do kaloryki: możesz znaleźć kalkulator online uwzględniający wiek, możesz też pójść na skróty. Pomnóż swoją wagę przez liczbę z zakresu 31-35 i to będzie mniej więcej Twoje dzienne zapotrzebowanie. Bliżej 31, jeżeli jesteś mało aktywny, masz siedzącą pracę, bliżej 35, jeżeli praca fizyczna, dużo się ruszasz, itd. U mnie 74x31, to daje 2294 kcal dziennie. I nawet mi się sprawdza, jedząc tyle, raczej nie tyję. Jak chcesz gubić wagę, odejmij od tego 500kcal i masz mój deficyt (1794 kcal). W praktyce, gdybym codziennie jadł dobrze policzone 1900, też bym chudł. No i co jakieś 5 kilogramów musisz sobie to zapotrzebowanie korygować. Dobrze jest pilnować białka. 

oka. dzięki za każdą uwagę i pomoc. postaram się tak zrobić. pamiętaj trzymaj wage lub redukuj:p hehehe pozdrowienia 

A proszę bardzo 🙂 I powodzenia 😁 PS Żona nagotowała dzisiaj mięsa w takim sosie, że dziś na pewno nie zmieszczę się w limicie 😇 

:)