Dziennik Humprey2020, 28 wrz 14

He he, w sumie to już 21,1 kg :D w 4 miesiące 

wooow! Szacun! :) 

Ależ zazdroszczę! 

I bez ćwiczeń taki piękny wynik? 

bez cwiczen to sobie tylko mozna miesnie spalic a nie smalec.. :) 

nie widzę u kolegi wpisów z ćwiczeniami stąd moje pytanie :)  

jezeli cwiczy tylko silowo to tak na dobra sprawe nie trzeba tego za bardzo notowac w sumie. ale jesli nie to bedzie potem plakal :p 

Obecnie nie mam ani chwili na ćwiczenia, a jak mam to brak sił, więc sama dieta Może w okresie zimowym coś zacznę myśleć Mam taką pracę że jestem w ciągłym ruchu z reguły, a do tego pracuję prawie non-stop (jak to w Polsce - żeby cokolwiek zarobić) To już 3 gruuube odchudzanie i kilka latek bez kontrolowania wytrzymywałem :D 

jezeli zrobisz to jak nalezy to juz nigdy nie bedziesz musial sie odchudzac :) brak cwiczen na deficycie kalorycznym bedzie powodowal ze twoje miesnie beda sie powoli spalac. a ich ilosc warunkuje ile mozesz przyjac kalorii zeby nie bylo nadwyzki do odlozenia. takze im dluzej nic nie robisz w tej kwestii to tym dalej sie tak na prawde cofasz tym odchudzaniem niz idziesz do przodu takze przemysl jeszcze raz czy na pewno nie masz na to czasu :) i po drugie skoro duzo pracujesz uwzglednij prace w swoich cwiczeniach.. wtedy zorientujesz sie jak bardzo za malo jesz jesli tej pracy jest az tyle co mowisz 

Czyli ćwiczenie siłowe to podstawa, tak? w takim razie jakie ćwiczenia? jak często ? i jak długo? jakieś propozycję dla osoby bardzo otyłej?( 60% tłuszczu) 

logicznie na to patrzac - tak. majac taka wage jak masz to juz masz i tak sporo miesni zeby miec sile to wszystko nosic.. takze szkoda by bylo to stracic razem z tluszczem, prawda? :) na poczatek to mysle przez pierwszy miesiac cwiczenia obwodowe (3x w tyg? najlepiej w miare rownych odstepach). czyli wszystko robisz jedno po drugim ale nie przykladaj sie do tego za bardzo zeby sobie nie rozwalic stawow/sciegien. ja sie kiedys tak zalatwilem jak zaczynalem. nachapalem sie za pierwszym razem i spompowalem jednoczesnie biceps i triceps. w efekcie tego oba sciegna byly naciagniete i rozwalilem tym lokiec. efekty odczuwalem jeszcze po kilku latach. wiec na poczatek spokojnie. w miare zaawansowania bedzie wiadomo na ile sobie mozesz pozwolic. pozniej sobie podzielisz trening w ten sposob zeby kazdego dnia (5x w tyg) robic inna grupe miesni ukladajac to tak zeby po sobie nie byly cwiczone te same miesnie co np wspomagaja to co bylo robione poprzednio. ciezar bedziesz w miare postepu sobie zwiekszac. trener na silowni ci to zreszta wszystko wytlumaczy co i jak robic :) ja osobiscie trening zamykam w 45 minutach a czasem nawet w 30 jak mi sie specjalnie nie chce. i to wystarczy zeby i podtrzymac to co masz i zeby cos jeszcze dodatkowo uroslo. najwazniejsze jest zeby poczuc ze dany miesien juz zostal zmeczony. ja stosowalem taki schemat przez kilka miesiecy a potem dodalem jeszcze do tego piramide. ale to na razie odlegly temat jeszcze :) grunt to cwiczyc mozliwie jak najwiecej miesni bo kazdy nie cwiczony miesien bedzie sie spalal na redukcji. mysle ze to niezaleznie od tego czy ktos bardzo otyly czy nie - nie spowoduje jakiegos wielkiego wyczerpania i kazdy da rade w ten sposob dojsc do wymarzonej sylwetki :) ja z 25% (na oko) doszedlem tym do 10%. co w moim przypadku bylo jakies 13kg w ok 3,5 miesiaca. co do jedzenia najwazniejsze jest bialko. bialka trzeba jesc tyle zeby kalorycznie wychodzilo 20-30%. wegle i tluszcze nie sa za bardzo wazne ale za niska ilosc wegli spowoduje ze bedziesz wegetowac i nic sie nie bedzie chcialo. to juz trzeba sobie doswiadczalnie wyprobowac. poza tym jak bedziesz jesc wszystkiego po rowno to tez nie bedzie jakos zle :) idealne proporcje to ponoc B-30% W-50% i T-20%. ale moim zdaniem az tak dokladnie nie trzeba jesli ktos nie dopracowuje juz i tak niezlej formy. co do aerobow to mozesz sobie je dodac ew w sytuacji w ktorej czujesz ze psychiczie cierpisz z niedostatecznej ilosci jedzenia. wowczas dokladasz sobie tyle zarcia ile spalisz aerobami. w innym przypadku uwazam ze sa zbyteczne. ja nie robilem wogole zadnych aerobow. sie rozpisalem :D ale tak mniej wiecej wyglada w jaki sposob ja osiagnalem to co osiagnalem. takze powodzenia chyba tylko zostalo zyczyc w wytrwalosci i konsekwencji.. bo to jest tutaj najwazniejsze :) 

zgubiłam się po pierwszym zdaniu :D ale tak serio dzięki za wskazówki, u mnie problem jest tego typu: nie lubię ćwiczyć, mam na myśli aerobiki i te sprawy :) prowadzę dziennik od niedawna, czytam wypowiedzi innych osób i choć wiem że bez ćwiczeń nic nie osiągnę ciężko wziąć się do roboty :)  

tak jak powiedzialem.. aeroby to tylko jak trzeba :) tutaj chodzi bardzo o to zeby miesnie mialy czas na odpoczynek i wzrost. wiec dokladanie aerobow troche w tym bedzie przeszkadzac. do tego wiele kobiet ma bledne przekonanie ze jak beda cwiczyc z ciezarami to sie rozwala niewiadomo jak :) tak czy siak warto zaczac bo czlowiek o wiele lepiej sie potem czuje. ja niby duzo nie mialem a teraz fizycznie czuje sie jakbym mial 10 lat mniej :) schody po 2 stopnie to czasem mi za wolno :) takze warto to zrobic 

ja tam przyrostu masy mięśniowej nie boję się :) mi najzwyczajniej w świecie się nie chce :) ale tak jak mówisz, na pewno warto spróbować :) 

Na siłowni ćwiczyłem 8 lat ciągiem, później kilka lat przerwy. A od kilkunastu miesięcy jestem skontuzjowany, więc i w pracy muszę uważać bo co i raz mnie ból zarżnie na kilkadziesiąt minut lub jak dziś na kilka godzin. Ale siłownię lubiłem i chętnie bym na nią wrócił. Z tymże jak napisałem : bardzo dużo godzin w pracy, a do tego ta kontuzja. Straciłem te 21 kg ale po mięśnich aż tak bardzo nie widzę, najbardziej poleciał brzuch z czego jestem bardzo zadowolony. 

A poza tym mniej żrem :D i czuję się dużo lepiej, na razie to mi musi wystarczyć, ale oczywiście Vibo69 ma rację - dzięki za lekcję i wsparcie 

bo tego sie nie czuje za bardzo. ale za to widac to w rekordach z ciezarami jak sila spada na redukcji :) 

Za kilka dni zaczynam proste ćwiczenia z hantelką w domu (bice, trice itp, pompki) , a od przyszłego miesiąca trochę wypotów na siłowni. Za kilka dni ważenie i powolutku do przodu. Dzięki 

czy przez wypoty masz na mysli aeroby? :) jezeli tak to skup sie bardziej na sile niz na tym 

aeroby? po co to komu. Jestem endomorfikiem na redukcji i waga leci w dół bez żadnych aerobów :)