Dziennik vibo69, 22 kwi 17

9,34% a teraz 9,1% czy Ty w ogóle coś jesz? No bez jaj nie da się na głodówce żyć:) 

tyle ze ja nie odczuwam glodu a energie mam i tak 😀 

swoja droga to ostatnio mam takie dni ze sniadanie potrafilem zjesc o 18 😀 

Ja wczoraj śniadanie jadłam o 18.30. Rano tylko bpc a przed treningiem łyżeczka oleju koko na szybko. Pi treningu wpadła znajoma i śniadanie musiało poczekać 😂 

u mnie zero bpc 😀 

Wiem wiem, ja jeszcze na wspomaganiu, bo mało ketonów wer krwi ;) 

wcale nie musi byc duzo. akumulacja swiadczy o tym ze sie je slabo uzywa i/lub cialo nie umie szybko pozyskac energii z tluszczu 

U mnie ciągle jeszcze cukier za wysoko, więc raczej tu będzie problem z produkcją ketonów. Po BPC mam przynajmniej kopa energerycznego z tłuszczu :) 

Zazdroszczę bo ja nawet po wstaniu wytrzymam od 6 do powiedzmy 10 a potem już tak pusto(burczy jak u psa), że albo wyjdę do sklepu coś kupić albo zjem to co uszykowałem. A co dopiero jak Wy wytrzymać do 18 lub 18:30 ze śniadaniem? 

weglowodany nakrecaja glod, jesli stopniowo zmienisz swoje 'zrodlo' zasilania na T to odczucie glodu oddala sie w czasie lub nawet czasem bywa, ze 'zapomina' sie o jedzeniu:-) 

tylko po co się tak godzić ja jem 3.200 calori i tłuszcz się pali.... jak można nie jeść cały dzień 😅 

to nie jest głodzenie się, po prostu jak się nie jest głodnym to się nie je, nie wciska się na siłę 

gryps w tym ze nie kalorie maja znaczenie lecz gestosc odzywcza jedzenia. nie sztuka jest zjesc 3200 a dostarczyc cale gunwo substancji odzywczych i nadal byc glodnym 

właśnie ja ma zbilansowane posiłki jem 5 w ciągu dnia przez to też nakręcam metabolizm więc ja wogole głodny nie chodzę...  

jak mam złe zorganizowany dzień i nie mam czasu zjeść to prze wkurwiony chodzę więc takie głodówki to nie dla mnie  

po pierwsze wkurwiony jestes bo jesz wegle i na zejsciu glukozowym sie jest wkurwionym a po drugie nie ma czegos takiego jak 'nakrecanie metabolizmu' 😀  

z węgli jem jakieś 60 g ryżu przez cały dzień więc to nie przez wegle 😉 

przez. bo jestes nadal glukozalezny. na keto nie ma zadnego problemu z humorem ani glodem. je sie bardziej z rozsadku niz glodu. btw ryz to syf przez kwas fitynowy 

5 posiłków=prawie ciągły wyrzut insuliny a co za tym idzie brak pobierania z zapasów 

to ciekawe dlaczego pale tłuszcz a mięśnie zostają... dziwna teoria