Dziennik januszcelarek, 11 cze 19

Po 24 godzinnym biegu w Lisowicach 7/8 czerwca już wspomnienia tylko. Przebiegłem 140.5 km!! Jak sie domyślacie było wspaniale, szczególnie nocą - gdy wiało porannym od łąk chłodem, ale równie świetnie w samo południe i kilka godzin popołudniu - w okropnym upale. Zdjęcie z nocnej sztafety w Gliwicach dla Hospicjum.
71,6 kg Do tej pory straciłeś: 2,4 kg.    Wciąż do stracenia: 1,7 kg.    Zastosowanie diety: Dość Dobrze.
Traci 0,5 kg na tydzień

40 zwolenników    Wsparcie   

1 do 20 z 23
Komentarze 
140 km 🤤😱👏👏👏👏👏👏 
11 cze 19 przez użytkownika: gaweł_po_40
Szacun 👏 
11 cze 19 przez użytkownika: gating
Teraz jedzenie i regeneracja, a o bieganiu nawet nie myślę. Rower będzie mi bratem!! 
11 cze 19 przez użytkownika: januszcelarek
żelazny człowiek.👍 ile straciłeś na wadze ? i jak jest w kolejnych dniach? waga leci w dół? Ja jeżdżąc na rowerze zawsze miałem duże wahnięcia wagi po długiej jeździe.  
11 cze 19 przez użytkownika: CLLPL
140km? 😲😲😲😲😲😲😲 
11 cze 19 przez użytkownika: Izzore
140km szacun!!!!  
11 cze 19 przez użytkownika: mal_07
Jeeeeju niewyobrażalne!!!! Wielki szacunek i podziw za nadludzki wyczyn!  
11 cze 19 przez użytkownika: Sokolica83
Szacuneczek 👍💪🏼 ale nie nonstop bieg ? jak to się odbywa ? jak to wyglada ? zegar start i biegniesz jak chcesz ile chcesz, przerwa kiedy i jak długo chcesz ? liczy sie dystans po 24 godzinach tak ? 👍 
11 cze 19 przez użytkownika: fatslawio
Czytałam niedawno książkę ultramaratończyka Scotta Jurka i po tych opowieściach tym bardziej podziwiam 
11 cze 19 przez użytkownika: julks88
Gratuluję z całego serca! 👍🏃‍♂️👍👏🏃‍♂️👏 Wielki szacun 👍🐱 udanej regeneracji życzę 👍🐱 
11 cze 19 przez użytkownika: K1C1A
Julks88 i w szoku bylem że tylko na roślinkach takie rzeczy robi 🤔 
11 cze 19 przez użytkownika: fatslawio
Fatslawio, dokładnie 😁 
12 cze 19 przez użytkownika: julks88
Kochani, dziękuję za ochy i achy!! Po pierwsze biegnie się bardzo powoli - zwykle maraton w tempie 4,55 - 5,10 min/km a tutaj 6,30 - 7,30 min / km To wielka różnica, ale można praktycznie bez końca kontynuować takie ''slow jogging'' Niewiele straciłem na wadze!! Pół kilograma może!! A szkoda, że nie więcej!! ale jest to konsekwencja stałego uzupełniania wody i elektrolitów i stałego uzupełniania węglowodanów i małej ilosci białka w trakcie 24 godzinnego wysiłku ( bez przerwy na nocny odpoczynek, który wybiłby mnie z rytmu kompletnie i jeśli miałby mieć sens musiałby trwać przynajmniej 5-6 godzin, a wtedy straciłbym zbyt wiele km!!) Biegamy na małej pętli 1,4 km, a więc jest komfort z uzupełnianiem ''paliwa'' i nie nudzi sie tak jak na bieżni stadionu gdy biegaliśmy 100 km w swieto Niepodległości!!Na trasie było kilka punktów z wodą, którą pasjami wlewałem na siebie aby nie utonąć we wszechogarniającym upale!! Fantastycznie pomagali więc mieszkańcy tej malusiej miejscowości a i biegacze nawzajem. Nie miałbym nic ciepłego do picia i jedzenia gdyby nie gorące palniki i serca koleżeństwa. Praktycznie nic mnie nie bolało, mogłem już na drugi dzień próbować wolnego biegania, ale dopiero na trzeci wybrałem sie na 5 km przebieżkę i sporo jazdy rowerem aby dać odpocząć mięśniom biegowym. Zjadłem ogromne ilości bananów, domowego chleba z rodzynkami i daktylami, morelami i w ogóle owocowych prasowanych batoników z Aldi. Polecam.  
13 cze 19 przez użytkownika: januszcelarek
Cllpl co do mięśni to są całe i nie ubyło ich w ogóle. to kwestia zdjęcia w niekorzystnym swietle ;-) Nogi moje po latach tenisa, nart i roweru i setkach przysiadów dziennie sa jak ze stali damasceńskiej!! 
13 cze 19 przez użytkownika: januszcelarek
Kosmos. Nie wiem ilu mamy jeszcze takich użytkowników FS a może jest Pan jedyny. Jeszcze raz najszczersze gratulację 👏👍 
13 cze 19 przez użytkownika: gaweł_po_40
Co do wagi to stanęła w miejscu. Uzupełniam białko w większej regeneracyjnej ilości, mniej - co zrozumiałe - ćwiczę ( co nie oznacza, że sie byczę !! ) Piję jak smok różne płyny.  
13 cze 19 przez użytkownika: januszcelarek
Pawle, jest wśród nas pewnie więcej twardzieli i twardzielek. Nie wątpmy , że są!! Dorwałem właśnie książkę o wolnym bieganiu i pochłaniam ją. Zauważyłem kosmiczne wprost zalety zwolnienia w biegu długodystansowym!! Zero zakwasów, naciągniętych ściegien czy bolących stawów i rewelacyjne uczucie spełnienia. ale w dłuższej perspektywie przyniesie to wzrost szybkości i wytrzymałości, nie wątpię. :-) 
13 cze 19 przez użytkownika: januszcelarek
Jestem pod wrażeniem opinii waszych, w chwilach złego nastroju wspomnę je czasem z łezką w oku , szczególnie gdy mi oddechu braknie gdy pod górę się wspinać będę borem biegnąc - lub nieco tylko mniejszym - lasem. Od porażki do zwycięstwa nigdy więcej niż małe pół kroku. 
13 cze 19 przez użytkownika: januszcelarek
Pytanie o te przysiady. Ile dziennie i czy mówimy o takich "szkolnych z wf" czy jakieś specjalne z dodatkowym obciążeniem. Bo jak zobaczyłem u Pana "ostatnie medele" to jestem gotowy "zaprzysiadować się do upadłego" 😉 
13 cze 19 przez użytkownika: gaweł_po_40
Pawle to są zwykłe szkolne przysiady, wykonywane w ilości około 200-300 dziennie w seriach po 50 na jedną sesję. Mam na myśli prawidłowe przysiady ze stopami ustawionymi prawie idealnie równolegle i kolanami wysuniętymi na zewnątrz i stabilnymi , koniecznie wyprostowanymi plecami, bez dodatkowego obciążenia zwykle. Serie 50 przysiadów przeplatam seriami 20-30 łatwych pompek tj z dłońmi opartymi o brzeg łóżka na wysok. ok. 20 cm ( nie uwielbiam zwykłych pompek, ale nie specjalnie ich potrzebuję w bieganiu długich dystansów ) 
14 cze 19 przez użytkownika: januszcelarek

     
 

Skomentuj


Musisz się zalogować, aby móc komentować. Kliknij tutaj, aby się zalogować.
 


Historia Wagi januszcelarek


Pobierz aplikację
    
© 2024 FatSecret. Wszelkie prawa zastrzeżone.