Dziennik vibo69, 02 cze 16

Wg tego wykresu to nawet przy 3 posilkach jedzonych w rownych odstepach, mozemy ograniczyc spalanie tkanki. Przy 5 to juz insulinoodpornosc instant. 

insulinoODPORNOŚĆ? xd 

Prostą rzeczą jest to że ilość spożytych posiłków w ciągu dnia nie robi różnicy to czy jemy 2 czy 5, 6 nie ma znaczenia a mitem jest że systematyczne posiłki podnoszą metabolizm.Potrzebujemy "Energi" by otrzymać "Energie" z pożywienia jest to termiczny efekt jedzenia dlatego rozkład posiłków w ciągu dnia będzie różnił się skokami przemiany materi przy 3 posiłkach będą to długotwałe skoki które zmniejszają się stopniowo do następnego posiłku przy 5,6 są to mniejsze skoki ale bardziej stałe od 6,9 najmniejszy wzrost można powiedzieć stały nie oscylujący między poziomami.Czyli po całym dniu zakładając że w 3 przypadkach wartości odżywcze były takie same nie będzie różnicy w efekcie termicznym jedzenia co oznacza że organizm potrzebuje tyle samo energi by strawić kilka małych posiłków czy 3 większe. Warto wspomnieć również że istnieje pogląd że brak regularnych posiłków zmniejsza metabolizm.Rzeczywistość jest inna bo RMR spada dopiero po 72 godzinach głodowania! a jako ciekawostkę można dodać że 36 godzinna głodówka podnosi podstawową przemianę materii "Jakie wnioski można wyciągnąć? - jedzenie kilku posiłków dziennie nie przynosi korzyści w kwestii większego spalania tkanki tłuszczowej czy przyrostu masy mięśniowej - kilka posiłków dziennie jest dobrą opcją dla ludzi o dużym zapotrzebowaniu kalorycznym - małe posiłki jedzone kilka razy dziennie mogą pozostawić uczucie niedosytu, braku satysfakcji z jedzenia, a gdy nie są zbilansowane będą wpływać na syntezę protein, skoki insuliny we krwi czy przyswajanie wartości odżywczych - duże przerwy między posiłkami nie obniżają raty metabolizmu - (moim zdaniem) częste posiłki mogą być dobrym rozwiązaniem dla ludzi z niektórymi problemami trawiennymi - małe i częste posiłki jedzone co 2-3h zaburzają nasze naturalne sygnały głodu i sytości oraz programują nasz organizm według zegarka - jedzenie 5-6 razy dziennie jest mocno absorbujące i zmusza do dostosowania naszego życia do pór posiłków." 

Hahaha Paskins nie czepiaj sie. Tak sie nauczylem i teraz nie moge sie oduczyc. Zreszta znaczenie jest jednakowe. 

Synteza białek 

Na redukcji do mnie przemawia najesc sie 3 razy niz podjadac 6. Ale na masie juz chyba lepiej sobie rozlozyc. 

haha 3 tysie na masie 3 posiłki jak kto lubi i potrzebuje ,pewnie jak bym miał z 4-4,5tyś było by 4-5 posiłków 

Posiłków powinno być tyle, żeby nam było wygodnie prowadzić dietę. Dla jednych to 3 dla innych 5. I tak podstawa to deficyt kaloryczny. Jak już chcemy rozmawiać o wpływie insy to wykres niczego sensownego nie pokazuje choćby uwzględnienia ilości węgli albo aktywności.  

Czekam na wykresy z rzeczami które podbijają kortyzol z napisami, że wtedy palimy tłuszcz :D 

Co powiecie na tzw. zalecenia, by na niektórych dietach spożywać węgle okołotreningowo? I żeby nie spożywać ich rano? I żeby nie spożywać większych ilości tłuszczu i węgli w jednym posiłku? O ile są one bliskie prawdy, to sensowność wielu posiłków jest wtedy uzasadniona, niemniej, być może to są plotki. U Mariusza Mroza takie właśnie coś słyszałem, żeby nie jeść posiłków bogatych w fat i węgle jednocześnie, osobno ok. 

To dobre rozwiązanie. Zmniejszając okno z węglami zwiększasz wrażliwość insulinową. A co do nie łączenia węgli i tłuszczu - trójglicerydy po spożyciu rozkladane są na kwasy tłuszczowe i glicerol. Kwasy tłuszoczwe są metabolizowane tak samo niezaleznie czy jesz węgle czy nie (będa odłożone w tkankę lub wykrozystane zależnie od potrzeb). Tylko glicerol ma problem z konwersja w tkankę tłuszczową gdy nie ma węgli ale to tylko jakieś 10% masy tłuszczu. Przy odchudzaniu podstawa to i tak ujemny bilans kaloryczny. 

kortyzol i tluszcz? dlaczego? :) 

Ja jem 3 posiłki ( małe, bo jestem mała i drobną osobą) śniadanie - najczęściej bezglutenowe płatki,1-2owoce,mleko,miód i cynamon. Na obiad jakaś kaszę z warzywami ( kilka razy w tyg jajka,ryby i drób) a na kolację najczęściej zupy lub po prostu warzywa. Między posiłkami ze zwyczaj jem 1-2 owoce,szklankę mleka albo len mielony :) chyba to dobre ? Oczywiście korzystać z sezonowych owoców i warzyw i lubie raz na jakis czas jesc mieszankę(własna..nie instant w opakowaniu) suszonych owoców lub orzechy  

Bo kortyzol działa katabolicznie zarówno dla tłuszczu jak i dla mięśni. Podobnie jak insulina działa anabolicznie dla tłuszczu jak i dla mięśni (W końcu nie bez powodu kulturyści wbijają insę). To trochę bardziej skomplikowane i ocenianie hormonu po jednej funkcji jest nieprawidłowe.  

to ciekawe.. bo kortyzol to wrog testosteronu. jakim wiec prawem w srodowisku o zanizonym testosteronie moze mi ubywac tluszczu? wytlumacz szerzej 

I znów zbyt upraszczasz. Po pierwsze błednie zakładasz, że wysoki kortyzol oznacza automatycznie niski test. Ponownie chcesz sprowadzić palenie fatu do roli tylko jednego hormonu. Błędnie zakładasz, że przy niskim teście nie możesz palić fatu. Polecam kanał Jacka Bilczyńskiego, mówił w którymś z filmów właśnie o takim jednostronnym patrzeniu na hormony. Polecam jeśli ktoś chce opierać się na rzetlnej wiedzy od praktyka tego sportu: https://goo.gl/9MoK2P  

problem tutaj polega na tym ze kortyzol jak i testosteron lacza sie z tymi samymi receptorami. i zeby bylo smieszniej kortyzol jest tym ktory potrafi zdominowac. w dalszym ciagu nie rozumiem dlaczego kortyzol ma sie przyczyniac do rozpadu tluszczu 

nachodonozor, generalnie wszystko prawda. ale to nadal nie implikuje wiekszej liczby posilkow :) bo niby dlaczego 

Z jakimi receptorami łączy się kortyzol i testosteron? Opisz więcej. 

na razie to ja czekam az ty mi opiszesz