Dziennik Sarutella, 17 sty 16

widzę dużą aktywność w ciągu tygodnia do tego mała podaż kcal... nie męczy Cię to zbyt mocno? 

nie, najadam się tymi 1400kcal spokojnie, jednak zmniejszenie kcal może być już trochę cięże do zrobienia :x poza tym jak widać nie chudnę mimo tylu kcal i treningów, wiec chyba muszę zmniejszyć :P 

z pewnością coś zmienić trzeba, może ładowanie by pomogło, leptyne by ruszyło, albo pozamieniać makrosy,ewentualnie poczekać jeszcze tydzień może 'puści' :)  

no wątpię, bez treningu tym bardziej, zresztą moja waga stoi od roku ponad, czy trenuję czy nie, czy mam dietę 1000kcal czy 1800, wcześniej jadłam mało tłuszczu, dużo ww, białka tyle mniej więcej co teraz, więc zamieniłam i poszłam za radą vibo :P narazie nic w wadze się nie zmienia, nie wiem jak centymetry, ale wątpię, żeby coś się ruszyło 

skoro jest tak jak mówisz, to stawiam na niedoczynność tarczycy, jest to najczeszczy problem zwłaszcza u kobiet... sugerował bym zgłosić się do odpowiedniego specjalisty... ewentualnie zrobić sobie odpowiednie badania: TSH,FT4,T3,p/c anty tg, anty tpo,leukocyty... taka w sumie podstawa,w każdym razie coś jest nie tak i czym wcześniej znajdziesz przyczyne tym lepiej, już pomijając tutaj forme, ale zważywszy na długo falowe zdrowie... 

czy niedoczynnosc tarczycy powoduje ze cialo zuzywa/potrzebuje mniej kalorii? jesli tak to rozwin dlaczego 

tak w dużym skrócie niedoczynność tarczycy między innymi powoduje, że metabolizm spowalnia co przyczynia się do otyłości czy to stagnacji... 

za metabolizm (jego 'predkosc') odpowiedzialna jest ilosc masy miesniowej. bzdury powtarzasz ktorych wogole sam nie rozumiesz. chora tarczyca moze jedynie SPRZYJAC odkladaniu ale jesli nie dostarczysz za duzo energii to sie nic nie odlozy. z powietrza kalorie wciagniesz?  

"bez komentarza" wygrałeś, poddaje się ;) 

sam sie zastanow... jak niby chora tarczyca moglaby powodowac ze dwie osoby o tej samej masie miesniowej/tluszczowej i tej samej aktywnosci ..i jedna mialaby zuzywac mniej energii do tej samej pracy miesni. wtedy takie cos nawet byloby korzystne bo by mozna bylo taniej sie wyzywic :D 

nie znam się na tarczycy, ale jak miałam w zeszłym roku na wiosnę robione badania krwi to nic na to nie wskazywało jedynie za mało testosteronu i progesteronu (po odstawieniu tabletek antykoncepcyjnych), wtedy też przytyłam i nie mogę schudnąć odkąd je odstawiłam, więc stawiam, ze to one są przyczyną. Testosteron już w normie, ale progesteron szwankuje, teraz przyjmuję go w tabletkach. Po sesji może jakoś pójdę sobie zrobić badania krwi, ale myślałam o takich ogólnych, no chyba, ze lekarka każe mi zrobić jeszcze jakieś 

pamietaj tylko ze jedzenie hormonow blokuje endogenna ich produkcje 

mój organizm miał rok żeby sobie samemu z tym poradzić, nie dał rady, więc poszły tabletki w ruch, co miałam czekać w nieskończoność? :P 

zeby wyprostowac gospodarke hormonalna potrzebujesz odpowiedniej diety przez wiele miesiecy. a jak wiemy juz.. dzialalas niestety w zupelnie innym kierunku do tej pory..  

no niby tak. no cóż kuracji tabletkami narazie nie przerywam, zostały mi jeszcze chyba ze 3-4 mies, czekam aż okres wróci do normy. swoją drogą jak to jest, że jeden hormon wrócił do normalnego poziomu (jeśli nie zwiększonego heh xd), a drugi nie? ktoś tu się zna trochę na tym? 

napisalem. przyjmowanie hormonow z zewnatrz obniza ich endogenna produkcje. cialo zawsze dazy do homeostazy i nie bedzie produkowac ci hormonu jesli go nie potrzebuje wiecej niz twoja produkcja+pastylka razem 

no, ale przez rok nie brałam żadnych tabletek, więc nic to nie tłumaczy to co powtórzyłeś :P tabletki teraz biorę po to, żeby przywrócić okres, a potem jak ureguluje mi się cykl przestane je brać i organizm powinien sam dążyć do utrzymania cyklu 

ale czy przez ten wymieniony rok jadlas dobrze tluszczowo? pewnie nie :) i na moja logike branie tabletek po to zeby okres byl okej mija sie z celem bo jakby 'rozleniwiasz' swoja endogenna produkcje hormonow i potem bedzie pewnie jeszcze trudniej. to zupelnie jak branie testosteronu zeby budowac mieso.. z zamiarem ze potem przestane i organizm sam sobie wszystko ureguluje i utrzymam te miesnie. praktyka pokazuje cos zupelnie innego i kolesiom zaczynaja rosnac cycki a mieso spada bo cialo stara sie rownowazyc nadmiar estrogenem. i mysle ze prawdopodobnie u ciebie testosteronem wlasnie probuje nadrabiac 

no jadłam za mało tłuszczów, ale to nie tłumaczy dlaczego jeden hormon wrócił do normy, a drugi nie. a testosteron podskoczył jeszcze zanim zaczęłam przyjmować progesteron w tabsach :P no nie wiem, mam nadzieje, że ta kuracja zadziała tak jak trzeba i jak skończę je przyjmować to wszystko się ureguluje, po zakończeniu kuracji pewnie pójdę na badania krwi i moczu, zobaczymy co wyjdzie 

wiesz... ja nie jestem 'lekarzem'... ale na moj rozum to jest bez sensu. nie zapominaj ze terazniejsza medycyna to biznes lekowy ktory jedynie pudruje problemy a nie je rozwiazuje. dla mnie najbardziej prawdopodobny scenariusz jest taki ze lekarz ci powie ze no niestety bedziesz musiala brac te hormony caly czas