Wczojaj była firmowa kolacja wigilijna, jedzenie niepoliczalne, były odstępstwa, grzybowa z makaronem, kawałek ciasta, trochę coli. Na szczęście większość to były ryby.
|
92,4 kg
Do tej pory straciłeś: 12,6 kg.
Wciąż do stracenia: 12,4 kg.
Zastosowanie diety: Dość Dobrze.
|
|
3130 kcal
|
Tłusz: 280,83g | Białk: 98,38g | Węglo: 53,47g.
Śniadanie: Szynka Wieprzowa Surowa, Biedronka Pieczarki, Łaciate Śmietanka 12%, Cebule, Oliwa z Oliwek, Smalec, Piątnica Twaróg Sernikowy Mielony, Jajko. Lunch: Jajko, Masło, Auchan Mąka Pszenna Uniwersalna Typ 650, Delikate Serek Smietankowy, Mlekovita Masło Klarowane, Jajko. Obiad: Jabłko, Piątnica Mascarpone. więcej...
|
Zyskuje 0,5 kg na tydzień
|
1 do 20 z 25
Komentarze
o ile zupy rozumiem to tego ciasta i coli juz nie bardzo :D
21 gru 16 przez użytkownika: vibo69
|
ja rozumiem ryby:))) ale Cola??:))) to przeciez samobojstwo:DDD CLLPL.. zamiast Coli trzeba bylo litr oleju kokosowego .. i zero moralniaka:DDD ( Vibo zaraz wytlumaczy:))
21 gru 16 przez użytkownika: moonfire666
|
dobrze gada. polac jej ;D ..oleju :D
21 gru 16 przez użytkownika: vibo69
|
ja nie rozumiem ani ciasta, a ni ryb. Z resztą ludzmi też mi kiesko idzie.;)
21 gru 16 przez użytkownika: fx200
|
21 gru 16 przez użytkownika: moonfire666
|
haha... żeby było jasne ciasto to jakis sernik na zimno, cola to pół szklanki bo woda na koniec się skończyła. Wymówki wymówkami ale odstępstwo było :)
21 gru 16 przez użytkownika: CLLPL
|
21 gru 16 przez użytkownika: mik333sz
|
21 gru 16 przez użytkownika: moonfire666
|
wyrzutów sumienia nie mam, tylko sie utwierdzilem w przekonaniu, że ani cola ani ciasto nie jest mi potrzebne. co innego pierożki albo zupa z makaronem, to bylo dobre ;)
21 gru 16 przez użytkownika: CLLPL
|
pierozki... sa tez w zdrowej wersji))) zupe bez makaronu chyba tez mozesz:))
21 gru 16 przez użytkownika: moonfire666
|
to byla kolacja w restauracji, więc pole manewru było ograniczone :) nie chcialem za bardzo cudowac :) i tak sporo menu bylo zmienione pode mnie i kumpla ;) ja nie jestem ortodoksem, jak raz kiedyś zjem mąkę to nie umrę ;) a pierogi kurcze lubiłem, lubię i pewnie będę lubić :)
21 gru 16 przez użytkownika: CLLPL
|
od klku gram cukru lub kilku gram ww z maki czy chleba chyba nie umrzemy:-)
ale tak jak piszesz, potem uswiadamiamy sobie ze ww nie sa do szczescia potrzebne:-) pierogi u Oli na blogu chyba sa jakies w wersji keto:-) wiec mozesz cos upichcic na swieta:-)
21 gru 16 przez użytkownika: mik333sz
|
moje piersze pierogi od marca będa na wigilię hehe zjem kilka sztuk i nie zamierzam mieć wyrzutów ;-) do tego karpie i kapusta, sernik bez mąki i cukru :)
21 gru 16 przez użytkownika: lillly78
|
😨😆sernik mamy jest bez maki;))to moge zjesc go kilogram??;)))
21 gru 16 przez użytkownika: moonfire666
|
mozesz jeśc co tylko chcesz, to twoje życie :-)
21 gru 16 przez użytkownika: lillly78
|
kilogram tylko? ja ostatnio wciagnelem na 2podejscia sernik z 1kg twarogu i 8jajek:-) ww troche wiecej niz w normalny dzien ale i tak wyszlo ok 40g:-)
21 gru 16 przez użytkownika: mik333sz
|
zauwazylam, ze wielbicielem sernika jestes:) ( i firanek:)
21 gru 16 przez użytkownika: moonfire666
|
tak.. apropo pierogow..CLLPL... to mi sie snia knedle z jagodami smietana ....nieeeeeeeeeeeeeeee... koniec... koniec ze snami na jawie:) zeby w salate:)))
21 gru 16 przez użytkownika: moonfire666
|
ja wole z grzybami, kapusta albo miesem. owoce wole solo bez mąki :)
22 gru 16 przez użytkownika: CLLPL
|
kapusta i grzyby.. tez.. ale z przewaga grzybow:DDD kocham grzyby:)
22 gru 16 przez użytkownika: moonfire666
|
|
|
|
|
Skomentuj
Musisz się zalogować, aby móc komentować. Kliknij tutaj, aby się zalogować.
|
|
|
|